Przygodowy spływ kajakowy – o co chodzi?

09.08.2020

Spływy kajakowe są super i je szczerze uwielbiamy. Jednak każdy, kto na kilku był, wie że po jakimś czasie nudzi się wiosłowanie. Bolą ręce, monotonia daje się we znaki… Jednak jest na to lek – przygodowy spływ kajakowy!

Koncepcja przygodowego spływu kajakowego

Zamysł jest prosty – macie trasę zwykłego, raczej krótkiego, spływu kajakowego (takiego na 2-3 godziny najlepiej), ale na trasie czekają Was… nasze zadania! Czasem na wodzie, czasem na lądzie, czasem… w powietrzu? 😉 Być może!

Zaczynamy normalnie – dostajecie wskazówki oraz mapę, które mają Wam pomóc w tym, żeby zatrzymać się w odpowiednim punkcie na trasie spływu. Wyruszacie z punktu A i płyniecie do punktu B – razem możemy wybrać trasę spływu, abyście mogli podziwiać piękno przyrody i bezpiecznie wykonywać zadania po drodze. 

Przygodowy spływ kajakowy

Gdy dotrzecie na miejsce, czas na drobne poszukiwania miejsca z zadaniem. Czasem jest ono lepiej oznaczone, czasem jest ukryte. A jeszcze kiedy indziej będzie na Was czekało… na środku wody!

Gdy już je znajdziecie, wykonujecie zadania jak najdokładniej i jak najszybciej w grupach 2, 4, a nawet 6 osobowych (do ustalenia). Nie zdradzimy Wam jakie zadania* będą na Was czekać na punktach – lepiej chyba być pozytywnie zaskoczonym! Pod tym względem całość jest podobna do gry miejskiej lub terenowej.

Finał spływu

Jeżeli tylko zechcecie na najlepszą drużynę czekać będzie nagroda (to zdecydowanie podnosi ducha rywalizacji).  Nie zapomnimy też o obowiązkowym ognisku, podczas którego będzie można podzielić się wrażeniami ze spływu oraz zregenerować siły.

Skąd pomysł na przygodowy spływ kajakowy?

A teraz trochę historii – jak to się stało, że wpadliśmy na taki nietypowy pomysł? 

Z uwagi na to, że bardzo się lubimy z #cudoekipą i z #cudoanimatorami postanowiliśmy się wybrać na wspólny spływ kajakowy w ramach integracji. Podczas spływu robiliśmy sobie dużo postojów na podziwianie piękna przyrody i rzucanie sobie wyzwań (nie dasz rady płynąć kajakiem do tyłu przez 500 metrów, nie dasz rady wyjść tak by się nie wywrócić itp.) Doznaliśmy wtedy olśnienia! Przecież to idealny pomysł na urozmaicenie spływów kajakowych, szczególnie dla osób, na których piękno przyrody nie robi aż takiego wrażenia. Serio! Następnym razem spływ urozmaicony został o zadania nieimprowizowane, które wymagały od nas przygotowania i sprzętu. Efekt był świetny! Taki przygodowy spływ kajakowy to wspólna zabawa i szczypta rywalizacji. Mega nietypowa integracja!

Jeśli chcesz byśmy taki właśnie spływ zorganizowali dla Ciebie – nie ma sprawy! Na spływy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej mamy najbliżej, ale nie obce nam są inne rzeki w kraju (Mazury <3)! Wiosła w dłoń i ahoj przygodo!

* Jeżeli chcesz poznać jakie nietypowe zadania przygotowujemy na nasze eventy przejrzyj resztę bloga i relacje z naszych wydarzeń. 

Czytaj Więcej